Nie chcąc, aby Greg dłużej oglądał te sceny, czym prędzej pożegnałam Michaela. Podróż powrotną odbyliśmy pieszo, miałam więc czas na przemyślenie sytuacji, a syn, w drodze wyjątku, na zjedzenie waty cukrowej.
Po powrocie ułożyłam Grega do snu, po czym opowiedziałam Demonowi o sytuacji w domu Michaela. Mój mąż stanął na wysokości zadania podwójnie: najpierw pojechał taksówką do Michaela, a po powrocie sprawił mi ogromną przyjemność w łóżku.
Co dalej zrobić? Demon zapewnia, że w odpowiedni sposób porozmawiał z bratem, jednak nie do końca mu wierzę. Będę musiała tutaj wrócić. Jednak tymczasem muszę skupić się na własnej rodzinie i wycisnąć z tych wakacji jak najwięcej.
Nola, 10/11.07.2025
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz