IC wysyła Sandersa do adwokata Feranza,
który po przybyciu do aresztu oznajmia, iż nie wyjawi więcej sekretów na temat
jego klienta oraz postara się, aby dostał jak najniższy wyrok. W międzyczasie
Demon dziękuje Celtowi za pomoc i proponuje mu pieniądze. On nie chce ich
przyjąć i zamierza odejść. Demon zatrzymuje go jednak, proponując, aby został
na świątecznym obiedzie. Celt po krótkim namyśle przystaje na tę propozycję.
Ewka, Luki, Manus, Chapp, Kam i Piotrek
wyjechali do swoich rodzin, aby wspólnie z najbliższymi spędzić święta. Natomiast reszta, z różnych przyczyn, rozpoczęła przygotowania do
świąt w MNS Cafe. Franek i Kasia pracowali nad obiadkiem, czemu bacznie
przyglądał się Celt. Franek postanowił przywitać go kieliszkiem wódki, po czym,
po zaznajomieniu z Natalią, Celt wziął się do roboty i pokazał swój niesamowity
kunszt kulinarny.
Demon zaprosił również IC, który
początkowo się opierał, jednak ostatecznie zawitał do MNS Cafe. Franek i Celt
przynieśli na stół indyka i inne swoje dzieła, po czym wszyscy zasiedli do
stołu. Atmosfera, z powodu skazania Dania i Bobiego nie była jednak najlepsza.
Demon postanowił podziękować przy wszystkich IC, który, wyrównując swoje
rachunki z Feranzem, bądź co bądź, wielokrotnie pomógł wielu osobom. IC
pierwszy raz od dawna poczuł wzruszenie i napływ miłości do bliźniego, po czym
zaczął grać na harmonijce...
Created: no date.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz