Cała paczka zbiera się na wieczornej kolacji. Na sali panuje przerażająca cisza. Wszyscy są przygnębieni i otumanieni. Ciszę przerywa Adi, który łamiącym się głosem wznosi toast za "ostatnią drogę" Manusa, a następnie tłumaczy przyjaciołom, że nie mogą cały czas się zamartwiać i muszą wrócić do rzeczywistości. Prosi więc Lukiego i Ewkę, aby posprzątali po kolacji, po czym proponuje reszcie partyjkę brydża. W kuchni Luki niespodziewanie przytula Ewkę. Ona jednak gwałtownie go odpycha, a biedny Luki upada i traci przytomność. Ewka jest w szoku i nie wiedząc, co robić, wybiega z kawiarni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz